53 views, 6 likes, 2 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Co zobaczył Włóczykij: Wczoraj było o motylkach a dziś pytanie. Czyje to jaja i gniazdo? Zdradził mi je ptaszek wylatujacy
Puchacze to duże sowy z rodziny puszczykowatych.To największe w Europie sowy.Są to masywne ptaki z dużą okrągłą główą i szerokimi skrzydłami.Na głowie mają charakterystyczne ,,uszy" utworzone z piór.Podobnie jak inne ptaki drapieżne,puchacze mają zakrzywiony dziób i potężne szpony.Znakomicie polują w nocy.Maja wielkie oczy,czułe nawet na najmniejszą dawkę światła.
Głowa mazurka od potylicy po czoło jest brązowa. Wróbel – samiec – ma czarne podgardle, szarą głowę i brązową brew nad okiem, schodzącą aż na potylicę. Poza tym wróble są nieco większe od mazurków. Te podstawowe różnice w upierzeniu już nam wyjaśniają podstawową diagnostykę obu gatunków.
Zielone ptaki w snach: równowaga i komunikacja będzie Twoja. Zwróć się ku naturze i medytacji. Zielone ptaki sugerują również spokój i miłość do życia. Pomarańczowe ptaki we śnie: twórczy przepływ, a Ty również będziesz szczęśliwy w życiu. Czarne ptaki w snach: Głębokie skupienie na rozwoju siebie i innych.
ptaszek m anim. Diminutive of ptak; young or small bird. ( informal) checkmark, tick. ( colloquial) cock (male genitalia)
Zdjęcie ilustracyjne aaltair/shutterstock.com. Czapla. Czapla jest sporej wielkości ptakiem wędrownym o szarawym upierzeniu, posiada smukłą szyję i długie nogi. Czaple odlatują z Polski w listopadzie, choć część z tych ptaków decyduje się nie opuszczać naszego kraju na czas zimy. ptaki, które odlatują na zimę - czapla.
. W ostatnich tygodniach Rosario miało co najmniej 20 strzelanin między stacjami paliw, szkołami, związkami zawodowymi, domami prywatnymi i punktami spożywczymi. Gniew jest widoczny na ulicy, w każdej rozmowie i oczywiście na portalach społecznościowych, zwłaszcza polityków. Stare wyrażenie „małpa z ostrzem” już dawno powinno zostać zmienione na „polityk z Twitterem”. Niektórzy nie wiedzą, inni nie, a większość naprzemiennie publikuje na Twitterze anegdoty w nadziei, że będą wyglądać bardziej humanitarnie, z publikacjami instytucjonalnymi i przemyślanymi opiniami w nadziei osiągnięcia rangi męża stanu. W niedzielę wieczorem Rosario zaskoczyła nas wszystkich wiadomością o oddzielnej strzelaninie w dwóch popularnych restauracjach. Najbardziej zdziwieni byli ci, którzy jedli w tych miejscach i oczywiście musieli schronić się pod stołami. A w poniedziałek z samego rana, choć było to święto, dziennikarze czekali głodni priorytetów, przynajmniej pilnych zadumy na Twitterze lokalnych sztabu politycznego. W 1845 roku, w bitwie pod Vuelta de Obligado nad rzeką Paraná, siły argentyńskie zapobiegły inwazji armii angielsko-francuskiej, która próbowała skolonizować nasze ziemie. Omar Perotti (@omarperotti) 20 listopada 2021 Pierwsza postać powiatu, z Szarego Domu, pochodziła z publikacji protokolarnych spotkań z polskim ambasadorem i niejasnych rozważań na temat Dnia Suwerenności Narodowej: „Fakt, który skłania nas do refleksji (…) nad budowaniem powiatu, który akceptuje różnice ale nie nierówności”. Jaki jest stosunek zapasów do floty anglo-francuskiej? Ale następnego dnia, tak, po niezliczonych jednorazowych strzelaninach w Płonącym Mieście, pokazał, że nie jest nie na miejscu i napisał na Twitterze… o 60. rocznicy decyzji Perona o stypendium uniwersyteckim. Dziękuję Amasonas Academia de Mujeres za zaproszenie mnie na III Konferencję Dialogu Kobiet Liderek. Było to idealne spotkanie, aby stawić czoła nowym wyzwaniom i zjednoczyć siły, aby kobiety mogły pokazać swoje możliwości w różnych dziedzinach życia w społeczeństwie. Alejandra Rodinas? (rodenasprzedaż) 20 listopada 2021 W międzyczasie burmistrz miasta przyszedł z ostrzeżeniem epidemiologicznym: jego tweety w zeszłym tygodniu ujawniły statystyki Ministerstwa Zdrowia Publicznego dotyczące COVID, te liczby dzień po dniu, dwa lata temu, opisujące zarażonych, wyzdrowiałych, zmarłych, zaszczepionych , okupacja. O rodzinie, między innymi, io tym, że w tym momencie wirusowej apokalipsy nikt nie czyta i nie gromadzi się w niższym newsroomie. Zaledwie 48 godzin po tym, jak El Establo zamienił się w kowbojską stajnię filmową, postanowił opublikować zdjęcie z senatorem-elektem Lewandowskim, obaj z twarzą „Zobaczmy, co możemy zrobić z tym quilombo”. Senator-elekt właśnie to przesłał dalej. Najbardziej reprezentatywni radni w mieście – aw międzyczasie – celebrowaliśmy kongregacje tak, jakby nie było nic innego, skorzystaliśmy z okazji, by głosić zgodnie z ich sojuszami. Anita skorzystała z okazji, aby zrobić drewno na opał z powalonych kłód i w ciągu ostatnich dwudziestu czterech godzin była wściekła, wezwała Patricię Bullrich (ale nie członka Rady Rosario?) i uderzyła prezydenta i, nawiasem mówiąc, ambasadora w Chile Rafaela Bielsa, który jak zwykle miał mniej dyplomacji niż tłum Wikingów w XI wieku. Wczoraj na posiedzeniu Senatu w #Santa Fe Odniosłem się do skargi, którą złożyłem w tym tygodniu do prokuratury Idiri i Chiappa Petra. – Mały Traferri (Armando Traferri) 19 listopada 2021 Oficjalny burmistrz Maru, którego ostatnie tweety były notyfikacją parafialną od rady, po niedzielnej strzelaninie, postanowił zaprzestać stosowania siatki na ptaki. Wydawało się, że nie ma wiele do powiedzenia. Ani wicegubernatora, ministra bezpieczeństwa regionalnego (jego tweet to intrygujący album ze zdjęciami broni skonfiskowanej Toumbie), ani Kirchneristy Normy Lopez. Jego nowy partner, doradca uliczny, który nie wie, jak zmienić gumkę, wysłał to na Twitterze tylko do swoich „certyfikowanych wyznawców”. Z drugiej strony, przedstawiciel Federico Angelini, Roy i kilku przeciwników cyfrowo potępiło ogólną „mafię”. Najwyraźniej nie słuchali właściciela Jorgito Jr. , który powiedział, że jest blisko Los Monos i dlatego strzały nie mogą padać z tamtej strony. Oczywiście niezbyt dobrze myślący senator Województwa Traverie jest bardzo zaniepokojony jego sprawami, podobnie jak zabrano mu czas, aby powiedzieć, że zaproponował ustawę, aby ćwiczenia ewakuacyjne w sytuacjach ekstremalnych i katastrofach były przeprowadzane we wszystkich budynkach szkolnych w powiecie. Cóż, lepsze bezpieczeństwo. Pilne ćwiczenia kryzysowe dla każdego.
Taki jeden, mały ptaszek „Niebieski ptak” Piotr Wojaszwyd. Videograf IIrok: 2011str. 416Ocena: 4,5/6Słowem wstępu powinnam powiedzieć coś o autorze powieści. W tym wypadku jest to jednak o tyle trudne, iż już na samym początku musiałabym streścić całą książkę. W zasadzie już po tych kilku słowach wstępu domyślić się można, iż lektura, którą miałam właśnie okazję przeczytać była typowo autobiograficznym rzadko sięgam po powieści opisujące prawdziwe zdarzenia. Jeszcze rzadziej decyduję się na lekturę książek napisanych przez uczestników danych historii. A na samym dole listy pozycji, które czytuję, znaleźć można literaturę autobiograficzną. Sama nie wiem, czemu się tak dzieje, nie da się jednak ukryć, że tak właśnie jest. Do Niebieskiego ptaka namówiły mnie koleżanki. Muszę jednak przyznać, że chwilę trwało nim się przekonałam i postanowiłam spróbować. Bo to nie jest tak, że w ogóle nie czytuję powieści autobiograficznych, po prostu… bardzo ostrożnie je sobie dobieram. Lubię już wcześniej coś wiedzieć o osobie, której sekrety życia mam poznać. Przepadam za świadomością, że zagłębiam się w historię, a nie poznaje ją od podszewki. W tym wypadku miało być jednak inaczej. Nie znałam autora – nawet ze słyszenia. Nie żyłam w czasach, gdy królował on i jemu podobni. Jedynym wspólnym punktem odniesienia mogłoby być miejsce zamieszkania, a w zasadzie region pochodzenia, bo i ja i pan Wojasz pochodzimy ze Śląska. Wydaje mi się jednak, że to za mało, by móc stwierdzić, że wiem, jakie było jego życie. Postanowiłam jednak spróbować i przeczytałam powieść jego autorstwa, czyli Niebieskiego ptaka. Czy była to właściwa decyzja? Zobaczcie sami. Jak już wcześniej wspomniałam, głównym bohaterem książki, a zarazem jej autorem jest Piotr Wojasz, katowiczanin, który urodził się w latach sześćdziesiątych, a jego młodość i czasy świetlności przypadły na okres peerelowski, czyli lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte dwudziestego wieku. Piotr nie miał najłatwiejszego dzieciństwa. Wychowywał się w domu despotycznego ojca, który znał tylko jedną metodę wychowawczą – pasek. A gdy ta metoda przestała skutkować, znalazł nową – kabel od żelazka. Matka, typowa żona dyrektora, by nie patrzeć na to co dzieje się w jej rodzinie, uciekała do łazienki i czekała, aż mąż zakończy tę specyficzną lekcję życia. Na Piotra metody ojca jednak nie działały – nieważne jak mocno tata do „wymasował”, nieważne ile zostało mu po tym „przytulaniu” siniaków, nieważne ile lekcji wf-u musiał z tego powodu opuścić – i tak się nie zmienił. Był buntownikiem, ryzykantem i, ogólnie rzecz ujmując, chadzał własnymi ścieżkami. Dokuczał dziadkowi, wagarował, nie uczył się. Z klasy do klasy zdawał cudem, a gdy pojawiały się problemy, rodzice przenosili go do innej szkoły. W zasadzie trudno mi zliczyć w ilu placówkach Piotr Wojasz podejmował naukę. Zdecydowanie jednak było ich więcej niż można by przypuszczać. Koniec końców udało mu się jednak „zdać” maturę i rozpocząć dorosłe życie, które ponownie brutalnie przerwał ojciec wręczając mu bilet do wojska. Wielki ojciec dyrektor uznał, że wojsko nauczy Piotra pokory. Niestety, jak się okazało, nic bardziej mylnego. A MarWoj, muszę Wam powiedzieć, stanowił jedynie preludium do zdumiewających perypetii Piotra Wojasza. Jak potoczyły się jego dalsze losy? Kim został? Kogo spotkał na swej życiowej ścieżce? Czy udało mu się zrealizować marzenia i czy w ogóle jakieś miał? Czy ojciec przestał mu układać życie po swojemu? Jakie były te cudowne lata PRL-u dla naszego bohatera? Tego i nie tylko tego dowiecie się, jeśli sięgniecie po powieść Piotra Wojasza zatytułowaną Niebieski przyznać, że ta książka mile mnie zaskoczyła. Spodziewałam się, sama nie wiem, czegoś bardziej topornego i trudnego w odbiorze. Przerażał mnie niemal zupełny brak dialogów i narracja pierwszoosobowa autora opisującego swoją prawdziwą historię. Okazało się jednak, że pan Wojasz ma bardzo lekkie pióro, dzięki któremu czytelnik zostaje wciągnięty w wir powieści już od pierwszych przeczytanych zdań. Oczywiście nie jestem książką zachwycona w stu procentach. Opisy czasem były przydługie a liczne fakty historyczne miejscami bardzo mnie męczyły. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że Niebieskiego ptaka czytało się bardzo przyjemnie. Język autora można uznać za dość specyficzny, bardzo nieliteracki, wręcz uliczny. Myślę jednak, że gdyby pan Wojasz napisał swoją powieść, stosując bardziej „formalny” język, to książka nie byłaby aż tak ciekawa. Całość zdecydowanie zasługuje na uwagę. Polecam.
Kopciuszek (Phoenicurus ochruros) to mały ptak z rodziny drozdowatych, mniejszy od wróbla domowego. Występuje tu wyraźny dymorfizm płciowy. Samiec jest czarny z białym lusterkiem na skrzydle, białymi pokrywami podogonowymi, ceglastym ogonem. Samica jest ubarwiona na brązowo z ceglastym - galeriaKliknij w obrazek, aby go powiększyć lub wyświetlić galerię, pokaz slajdów i dodatkowe opisy i środowisko PLEuropa, Azja. Zimuje w Afryce i na południu Azji. Zamieszkuje tereny w bliskości człowieka. W Polsce nieliczny. Pierwotnym jego środowiskiem są góry poza granicą lasu, nizinne formacje skalne, kamieniołomy, tereny piaszczyste. Kopciuszki są też obecne blisko ludzkich osiedli. Tworzy więc dwie odmienne życia i zachowanieJest ptakiem wędrownym. Przylatuje do Polski w marcu i kwietniu, odlatuje we wrześniu i październiku. Odnotowano próby zimowania kopciuszków w ma zwyczaj dygania i kiwania wydaje charakterystyczny głos. Nagranie zawiera odgłosy wydawane przez samca kopciuszka. Morfologia i anatomiaJajo kopciuszka ilustruje poniższy rysunek. Średnie wymiary: 19,3 mm × 14,2 ten poluje na owady i inne drobne bezkręgowce. Zbiera je z powierzchni ptak ten buduje pod dachem, w szczelinach. Gniazdo zbudowane z traw, chwastów, korzonków, wyścielane pierzem i sierścią. Samica składa 2 razy w roku po 5-6 jaj, które wysiaduje 12-14 dni. Okres lęgowy trwa od kwietnia do lipca. Młode opuszczają gniazdo po 12-16 i zagrożenia LCGatunek ten nie jest zagrożony wymarciem. Ma status LC w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych. W Polsce jest to gatunek objęty ochroną najliczniejsze ptaki szwajcarskich w XIX wieku kopciuszek był obecny wyłącznie w górach i na Wyżynie przyrody123456789101112Opis ●▸ Do kraju przylatują kopciuszki z zimowisk. ◂●●▸ Trwa okres lęgowy u kopciuszków. ◂●● Kopciuszki odlatują z kraju na tylko bieżące wydarzeniaPokrewne gatunki ptakówJaki ptak znosi najwięcej jaj?Wszystkie ptaki znoszą jaja i wysiadują je, aby zachować ciągłość gatunku. Które ptaki znoszą ich najwięcej? Czy są to nasze zwykłe kury domowe, czy też inne ptaki?Ile jest ptaków na świecie?Czy ptaków jest więcej niż ludzi na świecie? Ile jest gatunków ptaków na świecie a ile w Polsce? Które gatunki są najliczniejsze, a które rzadkie?Największe gniazda ptakówJak duże może być gniazdo ptaka? Jakie ptaki są rekordzistami pod tym względem? Oto krótki przegląd rekordzistów wśród ptasich budowniczych gniazd na świecie i w dokarmiać ptaki?Czym i jak mądrze dokarmiać ptaki, aby im nie zaszkodzić?Najmniejsze ptaki na świecieJaki jest najmniejszy ptak na świecie? Jaki polski ptak jest najmniejszy?Największe ptaki na świecieJaki ptak jest największy na świecie, a jaki w Polsce? Jakie gatunki są najcięższe, które mają największą rozpiętość skrzydeł i które są najwyższe?© 2013-06-10, GAT-587Niektóre treści nie są dostosowane do Twojego profilu. Jeżeli jesteś pełnoletni możesz wyrazić zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych. W ten sposób będziesz miał także wpływ na rozwój naszego serwisu.
To naturalne, że w takiej sytuacji chcemy ptaku pomóc, ale musimy wiedzieć, że naszym działaniem możemy mu też zaszkodzić. Dlaczego? Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki ostrzega przed niepotrzebną pomocą.– Zanim przystąpimy do akcji ratunkowej, upewnijmy się, czy pisklę pomocy rzeczywiście potrzebuje. Ptaki wielu gatunków opuszczają gniazda zanim są zdolne do lotu. To naturalny cykl ich dojrzewania. Są to tak zwane podloty. Podloty chowają się w trawie, w zaroślach, czasem siedzą na gałęziach drzewa. Jest to korzystne dla ich przetrwania. Nie są one jednak pozostawione same sobie. Ich rodzice nadal się nimi opiekują, przynoszą im pokarm – mówią przedstawiciele tego ośrodka. Dodają, że zatem spotykając młodego ptaka na ziemi, przypatrzmy się mu i sprawdźmy, czy jest ranny. Jeśli jest ranny, skontaktujcie się z najbliższym lekarzem weterynarii. – Jeśli jednak pisklę wygląda zdrowo, chodzi, skacze, nie powinniśmy mu pomagać, a tym samym zabierać z miejsca, w którym się znajduje. Po opuszczeniu gniazda pisklę zwykle pozostaje pod czujną obserwacją rodziców, którzy karmią go i ochraniają, podczas gdy mały ptak uczy się latać i radzić sobie samodzielnie w nowym otoczeniu – zaznaczają. Radzą, że jeżeli taki podlot wyszedł jednak nieopatrznie na niebezpieczny teren np. drogę, należy po prostu przenieść je w bezpieczne, lekko osłonięte miejsce nieopodal. Rodzice na pewno go znajdą. Być może będą obserwować całe zdarzenie z pewnej odległości i po pewnym czasie zaczną się nawoływać. Także podlot, jeśli będzie długo czekał na swoich rodziców, zacznie wydawać dźwięki mające ich przywołać i wskazać im miejsce, gdzie
Nie tylko egzotyczne ptaki są bajecznie kolorowe! Wydaje się, że nasze polskie ptaki są takie trochę nijakie: brązowe, bure, czarne, czasem może mają jakąś plamę koloru, albo nawet, jeśli już są kolorowe, jak na przykład sikory: bogatka czy modraszka, to nie zwracamy na nie za bardzo uwagi, bo nam spowszedniały. Zachwycamy się egzotycznym ubarwieniem papug i ptaków rajskich, przekonani, że w Polsce takich prawdziwie kolorowych ptaków raczej nie ma. A są! I wbrew pozorom jest ich całkiem sporo! Tylko raczej nie występują tam, gdzie najczęściej ich szukamy – w miastach. Przyznam się, że kiedy zaczęłam się przygotowywać do tego artykułu, miałam niemały orzech do zgryzienia. Najpierw, kiedy usiadłam z kartką i z pamięci wypisałam nazwy najbardziej kolorowych polskich ptaków, miałam osiem gatunków. A chciałam zrobić ładne, okrągłe zestawienie TOP 10, więc trochę mało. Ale kiedy zaczęłam wertować moje ulubione książki i ze świeżym spojrzeniem oglądać zdjęcia przedstawicieli naszej rodzimej awifauny, lista bardzo szybko się wydłużała i doszłam do 22 pozycji. Wybranie z nich tylko dziesięciu było trudne, ale nie chciałam robić dłuższego zestawienia. W końcu się udało. Oto przed Wami najbardziej kolorowe polskie ptaki! 10. Bogatka (Parus major) Jest doskonale znanym wszystkim ptakiem Zajmuje dziesiąte miejsce w zestawieniu, ponieważ z pewnością każdy ją zna. Na stałe wpisała się już w polski krajobraz, zwłaszcza zimowy – jest jednym z ptaków, które najchętniej odwiedzają nasze karmniki, także w centrach dużych miast. Nie boi się ludzi i wiele bogatek pozwala sobie na częstowanie się ziarnami wprost z ludzkiej ręki. Bogatka doskonale przystosowała się do życia w mieście i gniazda wije tam, gdzie tylko może: wewnątrz słupków ogrodzeniowych, w szczelinach ścian domów czy nawet w skrzynkach na listy! Świetnie radzi sobie w miejskim środowisku Ich pokarm stanowią owady we wszystkich stadiach oraz inne bezkręgowce. Zimą nie pogardzi słonecznikiem i innymi ziarnami, które znajdzie w karmniku. To dla niej wieszamy często słoninę. Ale, chociaż bogatka na padlinożercę nie wygląda, często widywana jest, zwłaszcza właśnie zimą, przy martwych, niedojedzonych przez drapieżniki zwierzętach. 9. Dudek (Upupa epops) Dudek ma charakterystyczny czub z piór Widziałam go na żywo raz, jak przelatywał kilkanaście metrów ode mnie na skraju pięknie pachnącego lasu sosnowego na Dolnym Śląsku. Nie sposób go pomylić z żadnym innym polskim ptakiem! A w zestawieniu najbardziej kolorowych polskich ptaków znalazł się dlatego, że mimo „pospolitego” umaszczenia – no bo czerń, biel i rudy wydają się dość nudnymi kolorami, dudek robi wrażenie, ponieważ wygląda jednak bardzo niecodziennie. Wszystko za sprawą imponującego czuba z piór i długiego dzioba. Chociaż w Polsce nie jest to zbyt powszechny ptak, możemy go spotkać na terenie całego kraju. między kwietniem a wrześniem. Lubi obrzeża lasów, gdzie zajmuje dziuple w drzewach lub szczeliny starych, opuszczonych domów. Najchętniej żywi się larwami chrząszczy czy świerszczy, zdarza mu się nawet grzebać w krowich plackach w poszukiwaniu żuków gnojowych i ich larw. Wyróżnia go również czarno-biały wzór na skrzydłach Dudki wykształciły szereg fascynujących zachowań obronnych przed drapieżnikami, począwszy od udawania agresywnego węża, a skończywszy na maskowaniu się zapachem cuchnącej, rozkładającej się padliny. O szczegółach systemów obronnych dudków opowiadam w osobnym artykule (KLIK!), bo szkoda byłoby to wszystko streszczać w kilku zdaniach. 8. Dzięcioł zielony (Picus viridis) Wyróżnia się na tle innych polskich dzięciołów Dzięcioł zielony jest zdecydowanie najbardziej kolorowym dzięciołem w Polsce. Możemy go spotkać w mniej gęstych lasach na terenie całego kraju, chociaż zamieszkuje je dość nielicznie. Bacznie przyglądajmy się wierzbom i topolom, ponieważ to w nich dzięcioł zielony najchętniej kuje. Samca od samicy możemy rozpoznać po „wąsie”. Ten pasek po obu stronach dzioba u samicy jest całkiem czarny, natomiast samiec ma jeszcze czerwoną, podłużną plamkę wewnątrz czarnej otoczki. Jego przysmakiem są mrówki i zdarza mu się rozkopywać mrowiska Jeśli, spacerując po lesie, zauważymy dziurę w mrowisku, wcale nie musiało być ono zniszczone przez człowieka. Bardzo prawdopodobne, że zrobił to właśnie dzięcioł zielony, ponieważ mrówki stanowią podstawę jego diety. Upodobał sobie zwłaszcza mrówki darniowe, które budują mrowiska pod ziemią lub w spróchniałych, zwalonych konarach drzew. 7. Modraszka (Cyanistes caeruleus) Jest mniejsza od bogatki Mniejsza kuzynka bogatki, którą możemy spotkać na terenie całego kraju. Ma piękne, niebiesko-żółte ubarwienie z białymi plamami na głowie i skrzydłach. Chociaż nieco mniej powszechne niż bogatki, również chętnie odwiedzają miejskie karmniki, z których bez problemu przepędzają nawet większe od siebie ptaki. Zresztą – są agresywne nawet w stosunku do ludzi, mimo że są przyzwyczajone do ich obecności. Nastręcza to niemałych problemów podczas obrączkowania tych ptaków lub prób wyławiania ich z niebezpiecznych miejsc, które wybrały sobie na gniazdo: dziobią wtedy zajadle w palce, a jeśli ornitolog ma na dłoni choćby najmniejszą ranę – może być pewien, że to właśnie ona będzie celem ataku modraszki. Występuje na terenie całej Polski Ta mała awanturnica ma menu podobne do innych sikor: owady i ziarna, zimą wybiera co lepsze kąski z karmników, bardzo lubi słoninę. Zdarza się, że w zimowych miesiącach modraszki dołączają do stad bogatek, ale trzymają się raczej na uboczu i niespecjalnie chcą się integrować z innymi sikorami. 6. Pliszka żółta (Motacilla flava) Żywi się głównie owadami i innymi bezkręgowcami Tak jak gila możemy rozpoznać po czerwonym brzuchu, tak pliszkę żółtą – po brzuchu w soczysto żółtym odcieniu. To jedna z trzech pliszek występujących w naszym kraju (chociaż z rodziny pliszkowatych jest u nas znacznie więcej gatunków) i można ją pomylić z pliszką cytrynową. Lubi otwarte, nizinne przestrzenie i na takich obszarach można spotkać ją w niemal całej Polsce już od kwietnia aż do nawet października. Wędrując w okresie wiosenno-letnim po łąkach należy uważnie patrzeć pod nogi, ponieważ pliszka żółta buduje gniazda na ziemi, doskonale ukryte pomiędzy wysokimi roślinami. Często można je spotkać w okolicy wypasanego bydła Pliszka żywi się głównie owadami we wszystkich stadiach rozwoju, pająkami i niewielkimi mięczakami. Po odchowaniu piskląt pliszka żółta z chęcią towarzyszy zwierzętom gospodarskim na pastwiskach, polując na krążące wokół bydła muchy i wypłaszane z trawy inne owady. 5. Gil (Pyrrhula pyrrhula) Nie sposób pomylić go z żadnym innym ptakiem Piękny, pomarańczowo-czerwony brzuch to zdecydowanie największy znak rozpoznawczy tego niewielkiego ptaka. Dość nieliczny w Polsce, zamieszkuje najchętniej zagajniki i młode lasy z dużą ilością świerków. Na przestrzeni ostatnich lat coraz bardziej rozpowszechnia się w naszym kraju i zimą bywa widziany, jak w niewielkich stadach okupuje parkowe drzewa czy nawet zagląda do ogrodowych karmników. W okresie lęgowym jest rzadziej widziany – staje się wtedy dość skryty i ukrywa się pomiędzy gęstymi, iglastymi gałęziami. Najłatwiej spotkać go zimą przy karmniku Dieta gili składa się w dużej mierze z nasion dzikich roślin, które stanowią jej podstawę, ale te ptaki chętnie zjadają również… pająki! Tylko samce mają taką jaskrawą pierś. Samice są dużo skromniej wybarwione i brzuch mają blady, szaro-różowawy. Co ciekawe, na przestrzeni lat odnotowano w Europie wśród gili kilkanaście przypadków gynandromorfizmu, czyli dwupłciowości. Oznacza to, że taki ptak ma równocześnie rozwinięty zarówno żeński jajnik, jak i męskie jądro. U gila taką anomalię widać podobno doskonale, ponieważ połowa jego brzucha jest jaskrawoczerwona, a druga połowa szara. 4. Wilga (Oriolus oriolus) Tylko samce wilg są tak intensywnie żółte Piękny, jaskrawożółty ptak z czarnymi skrzydłami – oto wilga. Ale tylko dorosłe samce mają takie rzucające się w oczy ubarwienie. Samice mają brązowe skrzydła i białą pierś, a reszta ciała, chociaż jest żółta, to już nie tak intensywna w swym odcieniu. W Polsce nie są zbyt liczne, ale występują w nizinnych rejonach całego kraju od kwietnia do końca sierpnia. Rzadko jada owoce, chętniej wybiera pokarm mięsny: owady w różnych stadiach rozwoju, w tym gąsienice motyli, ale jej ulubionym daniem są chrząszcze. 3. Kraska (Coracias garrulus) Występuje głównie na wschodzie Polski Oto pierwszy z ptaków, który znalazł się na podium. Kraska jest egzotycznie ubarwiona wieloma odcieniami niebieskiego, z jasnobrązową plamą na grzbiecie i skrzydłach. Lubi suche, niezbyt gęsto zadrzewione obszary przy łąkach i skraje lasów. Gniazda zakłada najczęściej w dziuplach po dzięciołach, naturalnych szczelinach lub w budkach lęgowych. W Polsce występuje skrajnie nielicznie, niemal wyłącznie na wschodzie kraju i jej liczebność systematycznie spada. Przypuszcza się, że zakładanie dodatkowych budek lęgowych specjalnie dla krasek nie zapobiegnie, a może co najwyżej spowolnić ten proces. Jest u nas skrajnie nieliczna Kraska jest mięsożerna. Poluje na owady takie jak chrząszcze czy pasikoniki oraz drobne kręgowce – nawet na małe węże, jaszczurki i płazy. Wybiera tylko gatunki naziemne, które wyszukuje, siedząc na drzewie, z którego zlatuje prosto na swoją ofiarę. 2. Zimorodek (Alcedo atthis) Wykopuje nory w zboczach nadwodnych wałów Zimorodek to prawdziwy mały klejnocik wśród polskiej awifauny. Intensywne kolory upierzenia nie umkną uwadze żadnego miłośnika ptaków. Zimorodka możemy spotkać nad strumieniami i rzekami niemal w całym kraju, ale jest to dość nielicznie występujący u nas ptak. Gniazda zakładają w wykopanych przez siebie norach tuż nad lustrem wody, do których prowadzą tunele o długości od pół do czasem nawet ponad metra. Poluje, pikując prosto do wody Podstawę jadłospisu zimorodków stanowią małe rybki: młode płocie, okonie, a także ukleje. Często polują także na raki oraz żyjące w wodzie larwy owadów. Zanim rozpoczną polowanie, siadają na gałązce nad wodą i uważnie obserwują nurt, by wyszukać dla siebie obiad. Taki zimorodek na polowaniu potrafi utrzymać całkowicie nieruchomo głowę, bez względu na to, jak bardzo dygotałaby gałązka, na której usiadł. Możecie to zobaczyć na poniższym filmiku. Niesamowite, prawda? 1. Żołna (Merops apiaster) Jej przysmakiem są pszczoły i osy Mój absolutny faworyt! Kiedy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcie żołny, zachwyciła mnie totalnie! W Polsce występuje bardzo nielicznie, najwięcej można ich spotkać w południowo-wschodniej części Polski nad Bugiem i Sanem, ale zaobserwowano tam i tak jedynie kilkadziesiąt par, więc szczęście ma ten, kto ujrzy ją na żywo. Gniazda budują w norach wykopanych „własnodziobnie” na ścianach ziemnych lub piaszczystych skarp. Nazwa żołny w innych językach często nawiązuje do ich ulubionego pokarmu – owadów błonkoskrzydłych takich jak trzmiele, pszczoły czy osy (na przykład bee-eater po angielsku). W Polsce występuje bardzo nielicznie Ze względu na bardzo małą liczebność żołna objęta jest w Polsce ścisłą ochroną gatunkową, a najliczniejsze kolonie lęgowe są chronione i często ogrodzone. W ostatnich latach jednak przybywa coraz to nowych obserwacji w innych rejonach kraju, jest więc duża szansa na to, że żołn w Polsce zacznie przybywać. Gniazda budują w norach wykopanych „własnodziobnie” w ziemnych skarpach. Uff, udało się! Zamknęłam swoje osobiste zestawienie dziesięciu najbardziej kolorowych polskich gatunków ptaków! Powiedzcie, które z nich znaliście już wcześniej, a które są dla Was nowością? A może nie zgadzacie się ze mną i uważacie, że powinny się tu znaleźć jeszcze inne ptaki? To zestawienie nie byłoby pełne bez pięknych fotografii tych barwnych gatunków, o których pisałam. Większość zdjęć pochodzi od Kasi, Krzysztofa i Piotra, którzy robią fenomenalną robotę ze swoimi umiejętnościami i zgodzili się, abym opublikowała ich prace. Poznałam ich dzięki facebookowej grupie PTAKI, na której utalentowani fotografowie publikują zdjęcia z tymi wdzięcznymi modelami. Jeśli macie ochotę nacieszyć oko wyjątkowymi fotografiami – koniecznie do niej dołączcie! Autorzy fotografii: Piotr Górny. Strona: fanpage: Krzysztof Jaworski Kasia Bukowska. Strona: Michel Idre Alexandros Gassios Bernard Dupont
co je maly ptaszek